W Walencji to możliwe, bo w Oceanogràfic są niezwykłe pawilony, które prezentują różne wodne środowiska: od Morza Śródziemnego i mokradeł po tropiki, Antarktydę i Arktykę, a także wyspy oraz Morze Czerwone. Główny budynek recepcyjny i podwodna restauracja robią wrażenie. Poszczególne pawilony połączono tunelami, dzięki którym przechodząc z jednej strefy do drugiej, ma się widok na płaszczki i rekiny pływające tuż nad głową. W specjalnych akwariach można podziwiać niemal wszystkie gatunki rekinów, a w recepcji znajdziemy nawet „przedszkole” dla małych drapieżników.

Futurystyczna architektura

Futurystyczne budowle w Oceanogràfic de Valencia to prawdziwy dom dla mieszkańców mórz i oceanów z różnych zakątków świata. Imponuje nie tylko swoją unikalną architekturą, ale też bogactwem morskiej fauny i flory. Dzięki działaniom Fundación Oceanogràfic ten obiekt wpisuje się w trend zrównoważonej turystyki i ochrony przyrody, przyciągając tłumy. W 2023 roku odwiedziło go 1,9 miliona osób (a większość odwiedzających stanowili turyści zagraniczni, głównie z Włoch, Francji i Niemiec). Trudno się dziwić – oceanarium jest częścią Miasta Sztuki i Nauki, położonego w dawnej dolinie rzeki Turii, której koryto zamieniono na wyjątkowy kompleks rekreacyjno-kulturalny.

Delfinarium jak arena morska

Wzrok mieszkańców Walencji i turystów przyciągają ogromne, szklano-betonowe budowle, z których dachy zaprojektował Félix Candela Outeriño, znany meksykański architekt hiszpańskiego pochodzenia. Kompleks otwarto w 2003 roku, a jego powierzchnia to aż 110 tysięcy metrów kwadratowych. Jednym z głównych punktów jest gigantyczne delfinarium, które mieści 26 tysięcy metrów sześciennych wody i sięga ponad 10 metrów głębokości! To największe oceanarium w Europie, gdzie nawet rekiny „pozują” do zdjęć z turystami.

Edukacja ekologiczna i miejsce relaksu

Oceanarium przyciąga rzesze turystów, a średni czas wizyty to aż 4 godziny, choć wielu gości spędza tutaj cały dzień. Na miejscu są restauracje, bary, tereny zielone, place zabaw i mnóstwo ławek do odpoczynku. Od 2015 roku oceanarium zarządza spółka Avanqua, która sukcesywnie zwiększa liczbę odwiedzających, mimo chwilowego spadku w czasie pandemii COVID-19. Przeważają goście zagraniczni, ale często odwiedzają je również mieszkańcy Hiszpanii, w tym Walencji, Madrytu i Barcelony.

Oceanogràfic de Valencia to także miejsce nauki i edukacji. Dzięki Fundación Oceanogràfic uczniowie i studenci mogą uczestniczyć w lekcjach o ochronie przyrody, w tym o ochronie zagrożonych żółwi morskich. Mogą także dowiedzieć się więcej o zmianach klimatycznych wpływających na morskie ekosystemy. W zeszłym roku odwiedziło je około 100 tysięcy uczniów.

Warto wpisać Oceanogràfic na listę „must-see” w Walencji – zachwyci zarówno fanów dzikiej przyrody, jak i architektury. W dodatku dostanie się do Walencji jest proste, bo loty z Polski (Ryanair z Gdańska i Krakowa oraz Wizzair z Katowic i Warszawy) są coraz bardziej dostępne!