Serce Archipelagu Cyklad jeszcze do niedawna było bardzo kameralnie i spokojnie. To się jednak niedawno zmieniło. Samorządy lokalne przeprowadziły bowiem wspólnie z Grecką Narodową Izbą Turystyki dużą kampanię promocyjną. Skutek? Rekordowy 2024 rok na Naxos bo turyści amerykańscy szturmują grecką perełkę. Sądząc po ilości turystów w tym roku może paść kolejny rekord. Polacy wolą chyba Santorini i Mykonos. Nawet Lewandowski uciekł na Naxos ze snobistycznego Mykonos i grał na nabrzeżu z dziećmi w piłkę.

Sezon turystyczny na Naxos i Małych Cykladach trwa od kwietnia do października. Jesteśmy obecnie na jego tegorocznym finiszu. W 2024 roku liczba turystów odwiedzających największą wyspę archipelagu wzrosła o 29% w stosunku do roku poprzedniego. Odwiedziło ją 600 tysięcy turystów. Wynik ten jest imponujący, jeśli weźmiemy pod uwagę, że na 448 km² mieszka ok. 12 tysięcy stałych mieszkańców. Turyści przylatują tutaj samolotem na lotnisko w Chorze – stolicy wyspy. W większości przypływają jednak promami, których gęsta sieć krąży po Morzu Egejskim.

Zmiany klimatyczne a dłuższy sezon

Klimat zmienia się i trudno temu zaprzeczać. Jeszcze w połowie września na Cykladach trwają upały. Temperatura powietrza dalej utrzymuje się powyżej 30 stopni Celsjusza. Plaże, restauracje i bary są licznie odwiedzane przez turystów. Można odnieść wrażenie, że sezon turystyczny trwa w najlepsze.

 – Ostanie lata są bardzo ciepłe – mówi Vasilis Refenes, syn właściciela i sukcesor ZAS Travel, lokalnego biura podróży, które działa od 41 lat. – Także pod koniec października i w listopadzie temperatura utrzymuje się na poziomie 20-24 stopni, można więc spokojnie i miło spędzać czas na plaży – dodaje. Rzeczywiście, zdjęcia w mediach społecznościowych i relacje prasowe potwierdzają, że na Naxos sezon turystyczny wydłużył się. Lokalne władze i branża turystyczna mają jednak ochotę na więcej.

Już w 2023 roku podjęto intensywne działania promocyjne. Miały one właśnie na celu wydłużenie sezonu turystycznego oraz wypromowanie Naxos i Cyklad na nowych rynkach geograficznych, w tym amerykańskim i brytyjskim. – Zależy nam, aby wyspę odwiedzało więcej turystów poza sezonem letnim – powiedział nam Vangelis Katsaras, zastępca burmistrza ds. turystyki Naxos. – Mamy wiele do zaoferowania także poza gorącymi miesiącami letnimi, kiedy nawet dla nas jest za gorąco – dodał z uśmiechem.

Vangelis Katsaras wie, o czym mówi. Sam jest przedsiębiorcą turystycznym. Właśnie w jego hotelu – Princess of Naxos – spędziliśmy 3 dni podczas naszego wyjazdu na greckie wyspy. Gościliśmy tam na zaproszenie władz wyspy i agencji marketingowej obsługującej wyspy Morza Egejskiego. Była to część długotrwałych działań promocyjnych na zagranicznych rynkach. Naxos odwiedzili dziennikarze i blogerzy m.in. z takich krajów, jak: Francja, Szwajcaria, Wielka Brytania, Niemcy, Włochy i USA. W kampanii podkreślano naturalne piękno, gastronomię, tradycję i atrakcje wyspy, zwiększając w ten sposób jej międzynarodową rozpoznawalność.

Naxos nie daje o sobie zapomnieć

Kampania promująca turystyczne Naxos nie ogranicza się tylko do wizyt dziennikarzy, blogerów i influencerów. Powstał cykl publikacji, filmów, reportaży i treści perswazyjnych, m.in. w mediach włoskich i brytyjskich. Innym kierunkiem jest stała obecność Naxos na wiodących targach turystycznych na świecie, w tym WTM 2024 w Londynie i ITB Berlin 2025. Właśnie w Berlinie spotkaliśmy się w Vangelisem Katsarasem, który nas zaprosił na Naxos. – Nasza wyspa nie jest jeszcze odwiedzana przez Polaków w liczbie, jakiej sobie życzylibyśmy – powiedział. – Na razie docierają do nas nieliczni Polacy i chcielibyśmy to zmienić – podkreślił.

Wracając do targów londyńskich, Naxos wyróżniona została w konkursie Greek Travel Awards w Londynie, zorganizowanym przy okazji WTM 2024. Wyspa została uznana za najlepszy zrównoważony kierunek podróży. Niewątpliwie jest to sukces długotrwałych i konsekwentnych działań.

Ponadto Naxos i Małe Cyklady zajmują czołowe miejsca w rankingach podróży międzynarodowych i mediów informacyjnych, dzięki podróżom prasowym i projektom współpracy gminy z biurami GNTO w Skandynawii i Wielkiej Brytanii. Naxos niedawno znalazł się na szczycie listy najlepszych greckich wysp dla duńskich turystów, według najpopularniejszego duńskiego magazynu Vagabond.

Brytyjski dziennik Evening Standard uznał Naxos jako wyspę numer 1 na liście 20 najbardziej imponujących greckich wysp. Naxos została także wyróżniona w specjalnym zestawieniu szanowanego National Geographic w Wielkiej Brytanii. Magazyn ten zakwalifikował tę wyspę do ścisłego grona dziewięciu najlepszych miejsc gastronomicznych w Grecji na lato 2021 roku. Autorzy podkreślili, że Naxos ma unikalne rodzaje sera, wysokiej jakości oliwę z oliwek i czyste ekologiczne warzywa oraz owoce. Dlatego Naxos jest samowystarczalna i ma bogatą kulturę gastronomiczną.

Z kolei według MSN, największa wyspa archipelagu Cyklady jest jednym z „ukrytych” miejsc w Europie, które nadal może zapewnić niezapomniane przeżycia odwiedzającym z całego świata. W rankingu MSN i Starsinsider Naxos znalazł się na 4. miejscu wśród 30 regionów z Chorwacji, Włoch, Belgii, Grecji, Islandii, Holandii, Irlandii, Estonii, Francji, Portugalii, Czech, Szkocji, Danii, Turcji, Hiszpanii, Austrii, Niemiec, Polski, Szwecji i Anglii.

Amerykanie są wszędzie

W tym roku amerykański angielski był jednym z najczęściej słyszanych na Naxos języków. Amerykańscy turyści pokochali wyspę i chętnie ją odwiedzają. Z roku na rok jest ich coraz więcej. – Trend ten widać od kilku lat – opowiada nam Vasilis. – Turyści z krajów zamorskich, w tym z USA, przyjeżdżają na dłużej, odwiedzają na raz kilka wysp. Także u nas spędzają więcej czasu – podkreśla.

Turyści z tego kraju zainteresowani są przede wszystkim kulturą, w tym kulturą kulinarną Naxos. Odwiedzają najważniejsze atrakcje turystyczne, spędzają czas w restauracjach, a także biorą chętnie udział w degustacjach i lekcjach kulinarnych. Spotykamy Amerykanów odwiedzając Perivoli Naxian Farm Experience & wood cooking class – farmę znajdującą się niedaleko stolicy wyspy. Kiedy odwiedzamy to miejsce z Vasilisem, właściciele szykują się właśnie do przyjęcia Amerykanów. Są oni w różnym wieku. Przeważają kobiety. Dużo jest młodych osób.

 – Turyści amerykańscy są zachwyceni – mówi Nikos, właściciel tego miejsca. – Niektórzy po raz pierwszy mają kontakt z „prawdziwymi” produktami rolnymi prosto z pola – dodaje. – Widać, jak ludzie daleko odeszli od korzeni – podsumowuje. To dlatego takie miejsca cieszą się dużą popularnością, choć lekcje gotowania tanie nie są. Trzeba za nie zapłacić ok. 100 euro za osobę.

Przedstawiciele tej nacji zatrzymali się także w hotelu, w którym nocujemy na Naxos. Są bardzo uprzejmi. Chętnie wyjaśniają, co ich tutaj przyciągnęło. – Widziałam w telewizji film o wyspie. Potem dostałam katalog z ofertami i pięknymi zdjęciami w biurze podróży. Pomyślałam, o Boże, to jest raj! – powiedziała nam Joan, która przyleciała tutaj z mężem i synem z Środkowego Zachodu.

Polacy wolą Santorini i Mykonos

Gdzie są Polacy? To pytanie zadajemy także Vasilisovi z ZAS Travel, które ma swoją siedzibę na Naxos i jest żywotnie zainteresowane rozwojem rynku turystycznego. Zresztą samo biuro jest bardzo zaangażowane w pobudzanie popytu turystycznego, kreowanie oferty turystycznej i współpracę z lokalnymi usługodawcami turystycznymi.

W ofercie ZAS Travel, którego nazwa pochodzi od mitycznej góry Zas (Góry Zeusa) na Naxos, znajdują się liczne wycieczki po tej wyspie. Oferta ta obejmuje także okoliczne wyspy. Jest to np. całodniowa wycieczka autokarowa po Naxos, zwiedzanie z przewodnikiem starożytnych miejsc mitologicznych na Naxos z degustacją sera, wina i oliwy z oliwek, rejsy, pływanie katamaranem, snorkeling, lekcje gotowania i wiele innych. Biuro pośredniczy także w rezerwacji biletów promowych na greckie wyspy najważniejszych armatorów. W Chorze – stolicy Naxos – ma dwie siedziby: przy głównej promenadzie wzdłuż nabrzeża oraz przy porcie promowym.

Dla Vangelisa Katsarasa i Vasilisa Refenesa bardzo istotna jest lojalność, autentyczność i zrównoważony rozwój. Istotne są relacje z lokalną społecznością. – Nasze biuro dba również o lokalną społeczność przy każdej okazji, pokazując ludzkie oblicze firmy i wagę, jaką przywiązuje do idei solidarności – deklaruje management ZAS Travel.

Polskie biura podróży, które oferują wycieczki na Naksos lub do Grecji, to między innymi Itaka, TUI, Rainbow, Coral Travel, Grecos Holiday i Wakacje.pl. Warto sprawdzić oferty tych touroperatorów, szukając pakietów wakacyjnych na greckie wyspy, często uwzględniających loty, zakwaterowanie i przeloty.

Na Naxos nie ma jednak wielkich hoteli typu all inclusive. Najwięksi polscy touroperatorzy oferują przeważnie nocleg ze śniadaniem w małych, rodzinnie prowadzonych hotelach i apartamentach. Takie dominują bowiem na wyspie. Zresztą większość hoteli ma swojej ofercie jedynie nocleg ze śniadaniem. Obiady i kolacje można zamówić na życzenie. Takie rozwiązanie jest szansą dla lokalnej gastronomii. Turyści są niejako zmuszeni, aby chodzić na kolacje do restauracji. Tych nie brakuje, szczególnie w Chorze, stolicy wyspy. Alternatywą jest samodzielne gotowanie w wynajętych apartamentach.

Jak dotrzeć na Naxos?

Turyści amerykańscy szturmują grecką perełkę bo na Naxos nie ma bezpośrednich lotów z Polski. Dotyczy to również czarterów biur podróży, które oferują zazwyczaj loty z przesiadką w Atenach. Nie oznacza to, że nie warto podjąć wysiłku, aby odwiedzić serce Cyklad.

Na wyspę można dotrzeć samolotem (loty krajowe z Aten lub innych greckich wysp) lub promem (z Aten, portów Pireus, Rafina, Lavrio). Najprostszym sposobem z Polski jest najpierw polecieć do Aten, a następnie przesiąść się na lot lub prom do Naxos. Loty krajowe obsługiwane są przez greckie linie lotnicze, takie jak Aegean Airlines.

Naxos jest popularnym punktem na trasach po Cykladach, więc łatwo można dostać się na niego promem z pobliskich wysp, takich jak Paros, Mykonos czy Santorini. Czas podróży promem waha się od około 3,5 do 6,5 godziny, w zależności od typu promu (szybki katamaran czy tradycyjny) i portu docelowego.

Wybierzecie się w przyszłym roku na Naxos?